O raporcie:
Cykliczna publikacja, w której analizowana będzie koniunktura na rynku mieszkań w perspektywie kwartalnej. Każdy raport będzie składał się z części stałej omawiającej sytuację na rynku mieszkań, najmu i pozostałych nieruchomości oraz prezentującej najbardziej aktualne dane o cenach i dostępności ofert w podziale na szereg kategorii (m.in. wielkość nieruchomości, lokalizację, wiek) oraz części zmiennej - tematu specjalnego przybliżającego wybrane zagadnienie z obszaru mieszkalnictwa w Polsce. W siódmej publikacji zaprezentowane zostały dane o koniunkturze w I kw. 2023 roku. W ramach tematu specjalnego przedstawiamy z kolei sytuację cenową na rynku mieszkaniowym w największych polskich miastach.
Kluczowe wnioski:
- W I kwartale średnie ceny ofertowe wzrosły o 1,7 proc. To odbicie względem IV kwartału 2022 r., kiedy średnie ceny zmalały o 0,2 proc. kw/kw. Podwyżki w pierwszych miesiącach roku były jednak wyraźnie mniejsze niż w tym samym okresie 2022 r., a w rezultacie roczne tempo wzrostu cen dalej malało i wyniosło 6,6 proc. r/r, czyli najmniej od I kw. 2021 r.
- Wzrosła liczba nowych ofert mieszkań, ale popyt dalej maleje. Najwięcej przybyło mieszkań wystawionych przez deweloperów – udział rynku pierwotnego w ofercie Otodom wzrósł do 59,1 proc. (najwyższy poziom od momentu, gdy zaczęliśmy publikować Kwartalnik mieszkaniowy).
- Ceny najmu praktycznie przestały rosnąć. W I kwartale średnia ofertowa cena najmu mieszkania wyniosła 3 490 zł i była zaledwie o 0,8 proc. wyższa niż w IV kwartale 2022 r. To co prawda wciąż dużo więcej niż przed rosyjską agresją na Ukrainę (+26,1 proc. r/r), ale dane te stanowią wyraźny sygnał, że zakończył się okres gwałtownych podwyżek związanych ze skutkami wojny i odrabianiem popandemicznych przecen.
- Narasta nadpodaż ziemi. Brak oczekiwań na istotny wzrost popytu po uruchomieniu programu Bezpieczny Kredyt 2% (BK2) sprawił, że koniunktura na rynku ziemi jest jeszcze słabsza niż na rynku domów. W I kwartale ceny praktycznie stanęły w miejscu – za 1 m2 działki budowlanej sprzedawcy chcieli średnio otrzymać 244 zł, czyli dokładnie tyle samo, co kwartał wcześniej.
- Rynek mieszkaniowy w Polsce znajduje się obecnie w stanie zawieszenia. Z jednej strony, gwałtowny spadek popytu ze strony kredytobiorców ograniczył liczbę nowo pojawiających się ofert i rozpoczynanych projektów budowlanych, z drugiej, rządowa obietnica wprowadzenia dopłat do kredytów (program BK2) wraz z obniżeniem wymogów KNF dotyczących wysokości dochodu przy udzielaniu kredytów na okresowo stałą stopę (tzw. obniżenie bufora) rozgrzewa zarówno sprzedających, jak i kupujących, którzy już poszukują mieszkań do nabycia w II poł. roku.
- Najbardziej drożeją mieszkania w lokalizacjach atrakcyjnych inwestycyjnie. W każdym z pięciu największych polskich miast w czterech dzielnicach doszło do dwucyfrowych wzrostów średnich cen oferowanych mieszkań w porównaniu z I kw. ub.r. Najszybciej rosły ceny na warszawskiej Ochocie i poznańskich Winogradach, (odpowiednio 24 proc. i 25 proc.), ale szybsze od średniej wzrosty objęły też inne lokalizacje uznawane za prestiżowe i atrakcyjne inwestycyjnie – starsze dzielnice o dużym udziale willowej zabudowy, przedwojennych kamienic i z dostępem do terenów zielonych.
Raport jest siódmym odcinkiem cyklu. Wcześniejsze publikacje dostępne są pod linkami: