O raporcie:
Analiza zakresu kompetencji i obowiązków kraju sprawującego rotacyjną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. W raporcie przedstawiono uwarunkowania traktatowe funkcjonowania Rady Unii oraz płaszczyzny tarć kompetencyjnych z Radą Europejską. Zidentyfikowano obowiązki państwa sprawującego prezydencję oraz kryteria efektywności sprawowania tej funkcji. W case studies przeanalizowana została pierwsze prezydencja Polski w Radzie Unii z 2011 r. oraz aktywność trio Francja-Szwecja-Czechy.
Kluczowe wnioski:
- Druga prezydencja Polski w Radzie Unii. Polska będzie kierować pracami Rady Unii w pierwszej połowie 2025 r., czyli 13,5 roku po swej pierwszej prezydencji w 2011 r. Pierwsze przewodnictwo było testem dostosowania administracji oraz dyplomacji nowego kraju UE do prac przy negocjacjach unijnych, a także okazją do promowania Polski. Stąd duży nacisk na program kulturalny i zabiegi PR. Druga prezydencja to zadanie bardziej rutynowe. Pojęcie „nowych krajów UE” w Brukseli zanika lub nie wypada go używać.
- Ograniczona rola prezydencji. Traktat lizboński, który wszedł w życie w 2009 r., rozdzielił prezydencję w Radzie Unii od kierowania obradami przywódców państw UE w Radzie Europejskiej, co przejął jej nowy stały przewodniczący. Prezydencja stała się zadaniem administracyjno-dyplomatycznym przy kierowaniu pracami ministrów, ambasadorów i grup roboczych. Tylko kraje najznaczniejsze lub najdynamiczniejsze potrafią wykorzystywać swą prezydencję w uprawianiu „wielkiej polityki” w UE.
- Prezydencja daje inicjatywę w kształtowaniu kompromisów. Kraj sprawujący prezydencję ma pewien wpływ na priorytety i tempo pracy przy poszczególnych projektach prawnych. Powinien przedkładać propozycje kompromisów, a potem w negocjacjach Rady Unii z Parlamentem Europejskim może proponować, monitorować oraz negocjować kolejne poprawki. Powinien trzymać się roli „neutralnego pośrednika”, ale w pracach poszczególnych prezydencji widać wpływ ich perspektywy czy też wrażliwości krajowej na negocjacje.
- Zagrożenie polskimi tarciami o kompetencje. Między rządem Donalda Tuska i prezydentem Andrzejem Dudą trwa spór o uprawnienia w polityce unijnej. Prezydent powołuje się na – kontestowaną przez obecny rząd – „ustawę kompetencyjną” z 2023 r., która daje mu prawo współdecydowania o priorytetach prezydencji oraz uczestniczenia w szczytach UE. Ten wewnątrzkrajowy konflikt może zaszkodzić wizerunkowi prezydencji, ale w praktyce nie powinien rzutować na jej wydajność negocjacyjną. Ciężar głównych prac prezydencji spoczywa na ekspertach, urzędnikach, dyplomatach.