Pierwsze wydanie nowego newslettera Polityki Insight „Miasta bez smogu” publikujemy w trudnym momencie zmian i niepewności w polityce antysmogowej. 28 listopada władze Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) ogłosiły zawieszenie – od zaraz - naboru wniosków w programie „Czyste powietrze”. Zawieszenie nazwano „chwilowym”, potrwa ono jednak kilka miesięcy i program, po reformie, ruszy z powrotem na wiosnę - według ministerki Pauliny Hennig-Kloski, pod koniec marca 2025 r. Niedługo po wyłączeniu systemów do składania wniosków (co nastąpiło 28 listopada o godz. 14, w czasie konferencji NFOŚiGW) w sieci pojawiły się informacje o osobach, które były w procesie składania wniosku, ale nie zdążyły tego zrobić, bo nie wiedziały, że muszą zdążyć przed godz. 14.
O tym, że NFOŚiGW szykuje się do takiego ruchu, informowaliśmy w Polityce Insight tydzień temu. Władze Funduszu przekonują, że powodem jest troska o dobro beneficjentów, którzy w ostatnich miesiącach często stawali się ofiarami nadużyć. Czas, który NFOŚiGW zyska dzięki zawieszeniu programu, ma być wykorzystany na rozpatrzenie złożonych wcześniej wniosków (ok. 160 tys.) oraz reformę, której wstępne założenia przedstawiono na konferencji (więcej na ten temat piszemy w dziale „Warto przeczytać”). Prezeska Funduszu, Dorota Zawadzka-Stępniak, oraz wiceprezes odpowiedzialny za program, Robert Gajda, nie podali jednak przekonujących argumentów za tym, że zmian nie dałoby się wprowadzić bez zawieszenia programu. Nie wyjaśniono również, dlaczego o zawieszeniu zdecydowano teraz, a nie wcześniej, skoro o nadużyciach mówi się od miesięcy. Jedynym uzasadnieniem była informacja o potwierdzeniu ich szczególnej skali w ostatnim miesiącu (nie podano jednak żadnych szczegółów). Pośrednio przyznano jednak, że zawieszenie naboru wniosków jest również spowodowane kurczącymi się zasobami pieniężnymi przeznaczonymi na program. Wiosną budżet „Czystego powietrza” ma zasilić 10 mld zł z Funduszu Modernizacyjnego.
Decyzja władz NFOŚiGW jest ryzykowna politycznie z powodu rozpoczynającej się kampanii prezydenckiej. Prawdopodobnie utrudni też prowadzenie polityki antysmogowej, szczególnie na szczeblu lokalnym – informacja o zawieszeniu naboru wniosków może posłużyć niektórym politykom jako argument przeciwko wdrażaniu zmian wynikających choćby z zapisów uchwał antysmogowych.
Patrząc nieco szerzej na politykę antysmogową obecnego rządu, trzeba odnotować kilka sukcesów. Pierwszym z nich było szybkie znalezienie finansowania na kilkanaście miesięcy dla programu „Czyste powietrze” – pod koniec 2023 r., z powodu nieudolnej polityki poprzedniej władzy i związanym z tym brakiem pieniędzy, wypłata dotacji z programu została bowiem wstrzymana. Kolejnym krokiem było ograniczenie możliwości instalacji w ramach programu pomp ciepła słabej jakości. Ponadto w październiku Polska poparła przyjęcie przez Radę Unii Europejskiej rewizji dyrektywy o czystym powietrzu (ang. Ambient Air Quality Directive, AAQD), nad której wdrożeniem pracuje już Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ). Z kolei w listopadzie MKiŚ opublikowało rozporządzenie zaostrzające normy jakości dla węgla spalanego w celach grzewczych. Udało się to po długich negocjacjach ze wspierającym branżę węglową Ministerstwem Przemysłu.
Początek tegorocznego sezonu grzewczego przebiega więc pod znakiem licznych wydarzeń oraz niepewności. Jego dalszy ciąg zapowiada się jeszcze ciekawiej. Ogłoszone przez NFOŚiGW reformy oraz dopięcie finansowania „Czystego powietrza” przypadną na czas rozpędzonej kampanii prezydenckiej, co może sprawić, że wszelkie działania środowiskowe nabiorą silnie politycznego zabarwienia. Ale to wszystko jeszcze przed nami. Tymczasem zapraszam do lektury!
Rząd zaostrzy normy jakości dla węgla. 4 listopada MKiŚ opublikowało rozporządzenie w sprawie wymogów jakościowych dla surowca sprzedawanego w celach grzewczych. Określa ono minimalne i coraz bardziej rygorystyczne parametry węgla obowiązujące w poszczególnych okresach między 1 grudnia 2024 r. a 30 czerwca 2031 r. Od grudnia 2024 r. do czerwca 2025 r. dopuszczony będzie jedynie węgiel kamienny zawierający m.in.: nie więcej niż 12 proc. popiołu (dotychczasowy limit to 14 proc.), do 1,5 proc. siarki (zamiast 1,7 proc.), czy 18 proc. wilgoci (obecnie 20 proc.). Przepisy mają też przeciwdziałać tzw. greenwashingowi poprzez wprowadzenie nowych nazw węgla - zakazane będzie sugerowanie ich ekologicznego charakteru. Przykładowo handlujące nim firmy nie będą mogły już stosować nazwy „ekogroszek”, tylko „węgiel groszek”. „Kostka” zmieni nazwę na „węgiel kostka”, a „orzech” – na „węgiel orzech”. Rozporządzenie wpłynie na sprzedaż węgla z polskich kopalń w ograniczonym stopniu, bo normy jakości będą w najbliższych latach zaostrzane stopniowo. Dopiero po 2027 r. znaczna część surowca nie będzie spełniać wymogów i będzie musiała zostać wycofana ze sprzedaży, co przełoży się na poprawę jakości powietrza w Polsce.
Ministerstwo Klimatu zaczyna prace nad implementacją dyrektywy o czystym powietrzu. Regulacja zaostrzająca normy jakości powietrza, przyjęta w październiku przez Radę Unii Europejskiej, wejdzie w życie 10 grudnia 2024 r. Dwa lata później upłynie termin na jej transpozycję do polskiego prawa. 27 listopada MKiŚ zorganizowało Forum Jakości Powietrza, na którym konsultowało z samorządowcami i ekspertami działania związane z wdrożeniem dyrektywy. Omówiono wyzwania dotyczące m.in. planowanej zmiany zasad monitorowania jakości powietrza, która obejmie np. znaczące zwiększenie liczby stacji pomiarowych. Wicedyrektor Departamentu Ochrony Powietrza i Negocjacji Klimatycznych w MKiŚ, Piotr Łyczko, przedstawił kluczowe zadania czekające resort na poziomie centralnym. Należą do nich: przygotowanie nowego Krajowego Programu Ochrony Powietrza, zacieśnienie współpracy z samorządami i wsparcie ich w realizacji uchwał antysmogowych, zabezpieczenie i reforma programu „Czyste powietrze”, a także zaostrzenie norm jakości węgla, pelletu i brykietu drzewnego. Do głównych wyzwań dla gmin i województw należą m.in. przygotowanie i realizacja skuteczniejszych planów ochrony powietrza, a także edukacja mieszkańców oraz wsparcie ich w wymianie źródeł ciepła i poprawie efektywności energetycznej budynków. Wdrożenie dyrektywy stanie się jednym z ważniejszych, a zarazem trudnych w realizacji zadań ministerstwa w najbliższych miesiącach i latach.
Polska wdroży dyrektywę o efektywności energetycznej – kluczowy element pakietu „Fit for 55”. 18 listopada w wykazie prac legislacyjnych rządu opublikowano założenia do projektu nowej ustawy o efektywności energetycznej, przygotowane przez MKiŚ. Wprowadzi ona do polskiego prawa m.in. zasadę „efektywność energetyczna przede wszystkim”. W efekcie we wszystkich sektorach gospodarki inwestorzy będą zobowiązani do przeprowadzenia analizy rozwiązań z zakresu efektywności energetycznej dla projektów inwestycyjnych o budżecie przekraczającym 100 mln euro. Ministerstwo proponuje zmiany w systemie świadectw energetycznych, w tym modyfikację sposobu obliczania oszczędności energii oraz późniejszej weryfikacji i kontroli tych oszczędności. Dodatkowo wprowadzony zostanie zawód regulowany audytora efektywności energetycznej, co pozwoli na odciążenie Urzędu Regulacji Energetyki, odpowiedzialnego dotychczas za weryfikowanie świadectw. Planowany termin przyjęcia projektu ustawy przez rząd wyznaczono na III kwartał 2025 r., a prace nad nim nadzoruje wiceszefowa resortu Urszula Zielińska.
Rząd przedłuży mrożenie cen prądu. 27 listopada posłowie uchwalili rządową ustawę, zgodnie z którą ceny energii elektrycznej zostaną zamrożone na obecnym poziomie do września 2025 r. Gospodarstwa domowe, niezależnie od zużycia, zapłacą za prąd najwyżej 500 zł/MWh (limity zużycia obowiązywały w 2023 r. i I połowie 2024 r.). Do marca 2025 r. takie ulgi obejmą też samorządy i tzw. odbiorców wrażliwych. Od początku 2025 r. ceny prądu zostaną natomiast odmrożone dla mikro-, małych i średnich firm, które teraz korzystają z ceny maksymalnej na poziomie 693 zł/MWh. Do czerwca 2025 r. zawieszona pozostanie tzw. opłata mocowa, pobierana od gospodarstw domowych w celu finansowania systemu wsparcia dla elektrowni za gotowość do produkcji energii. Z projektu wynika, że mrożenie cen w 2025 r. będzie kosztować blisko 5,5 mld zł, z czego rekompensaty dla sprzedawców pochłoną 3,6 mld zł w 2025 i 0,4 mld zł w 2026 r. Pozostała kwota to koszt zawieszenia opłaty mocowej. Dalsze mrożenie cen wynika z politycznej ostrożności rządu w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Dlatego też decyzja o ewentualnym przedłużeniu takiego mechanizmu na kolejne półrocze zapadnie dopiero pod koniec drugiego kwartału 2025 r.
Miasta będą musiały przygotować plany adaptacji do zmian klimatu. 5 listopada rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw. Miasta liczące powyżej 20 tys. mieszkańców będą musiały przyjąć plany do 2 stycznia 2028 r. Ich częścią ma być koncepcja zazieleniania miasta oraz zagospodarowania wód opadowych i roztopowych. Nowela pozwoli zrealizować jeden z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy (KPO), który zakłada przyśpieszenie procesu zielonej transformacji miast. Ma też usprawnić programy „Czyste powietrze” i „Stop smog”. W przypadku pierwszego chodzi o doprecyzowanie sposobu ustalania wysokości przeciętnego miesięcznego dochodu z gospodarstwa rolnego. Drugi program ma stać się bardziej atrakcyjny dla gmin m.in. poprzez uproszczenie jego obsługi oraz likwidację kryterium majątkowego. Nowe przepisy upoważnią ministra klimatu do wydawania rozporządzeń w sprawie wymagań jakościowych dla paliw biomasowych spalanych w domowych kotłach. Przedstawiciele samorządów wskazują, że ustawa nie określa, jak plany adaptacji powinny odnosić się do innych dokumentów strategicznych definiujących rozwój miast. Dlatego planują podjąć dyskusję w tej sprawie w komisjach sejmowych. Mimo to, wprowadzenie obowiązku przyjmowania planów zmobilizuje samorządy do nadania priorytetu czynnikom środowiskowym w planach rozwojowych.
UsłyszaneMaciej Fijak, redaktor naczelny portalu SmogLab:
Rząd nie stworzył planu finansowego dla „Czystego powietrza” na lata 2024-2030 i nie zapewnił funduszy na jego funkcjonowanie. Środki z Krajowego Planu Odbudowy i Funduszu Spójności są już w większości wykorzystane. [...] z ponad 21 mld złotych, które miały wystarczyć do 2027 roku, 80 proc. jest już wykorzystanych (w zawartych umowach).
PAP, 12 listopada 2024 r.
dr Anna Nicińska, kierowniczka projektu UW CoMobility:
Ostatni raport ONZ mówi, że zanieczyszczenie powietrza jest głównym czynnikiem ryzyka, jeżeli chodzi o nowotwory w Polsce. [...] W warszawskich szkołach, które badaliśmy, rekomendowany przez WHO poziom dwutlenku azotu średnio był przekroczony przez trzy miesiące w ciągu roku.
NBI, 15 listopada 2024 r.
Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa:
[W Krakowie] dokonała się rewolucja smogowa [...], która miała charakter pionierski w skali ogólnopolskiej. Natomiast pewne działania można obecnie zdynamizować [...]. W Krakowie mamy już 20 proc. niskoemisyjnego taboru autobusowego; 25 proc. budynków należących do gminy z 650 zinwentaryzowanych poddaliśmy termomodernizacji. Mamy też ambitny plan redukcji emisji CO2 o 80 proc. do 2030 r. (względem 2018 r.).
Teraz Środowisko, 19 listopada 2024 r.
Robert Gajda, wiceprezes NFOŚiGW:
Od nowego roku termomodernizacja będzie obligatoryjna dla wszystkich źródeł ciepła – niezależnie, czy to jest kocioł na biomasę, czy pompa ciepła. Z obowiązku będą zwolnione tylko te domy, w przypadku których audyt udowodni, że osiągają odpowiedni poziom docieplenia.
Dziennik Gazeta Prawna, 25 listopada 2024 r.
Joanna Heyda, naczelniczka Wydziału Polityki Klimatycznej w warszawskim ratuszu:
Pomysł, by miasta tworzyły plany adaptacji do zmiany klimatu w sposób ujednolicony, jest dobry i potrzebny. Jednak za ustawą powinny iść narzędzia do jej realizacji, m.in. centrum kompetencji, które gminom o mniejszym potencjale kadrowym i finansowym ułatwi przygotowanie dokumentów na odpowiednim poziomie jakościowym. Systemowe podejście powinno też obejmować jednoznaczne ustalenie relacji między dokumentami strategicznymi w samorządach.
Rozmowa z Polityką Insight, 26 listopada 2024 r.
Smog w liczbach Jak smog wpływa na nasze zdrowie?Polska ma najwyższą liczbę zgonów związanych z zanieczyszczeniem powietrza i jest jedynym krajem w Europie, w którym w latach 2015–2021 wzrosła z tego powodu śmiertelność.
Stężenie pyłu zawieszonego PM2,5 odpowiada za:Źródło: Bank Światowy, Krajowy raport klimatyczno-rozwojowy: Polska
Ile wniosków o dofinansowanie złożono dotychczas w programie „Czyste powietrze”?Źródło: PAS, Barometr Programu „Czyste Powietrze”, NFOŚiGW
Jak wyglądały zanieczyszczenia w ostatnich pięciu latach w Polsce? Odsetek stacji pomiarowych w poszczególnych klasach:Źródło: Bank Światowy, Krajowy raport klimatyczno-rozwojowy: Polska
PublikacjeW rok po wyborach autorzy raportu wystawili rządowi ocenę „3+”. Najwyższe noty przyznano za działania w zakresie polityki krajowej i legislacji, niższe dotyczyły natomiast programu „Czyste powietrze” i transportu. Największymi problemami są słaba jakość obsługi klientów, wielomiesięczne opóźnienia w wypłacie środków, a także brak strategii jego finansowania. Dodatkowo zbyt mała część środków uzyskiwanych w ramach systemu ETS trafia na termomodernizację budynków mieszkalnych. Zwrócono również uwagę na niską aktywność Inspekcji Ochrony Środowiska, która skontrolowała wdrażanie przepisów antysmogowych w mniej niż 5 proc. gmin. SmogLab pochwalił rząd m.in. za poparcie unijnej dyrektywy AAQD oraz wprowadzenie nowych norm jakości węgla. Autorzy postulują zasilenie „Czystego powietrza” środkami z ETS i przypominają o konieczności zwiększenia tempa wymiany kopciuchów w programie. Zalecają też ograniczenie zbędnej biurokracji w „Czystym powietrzu” i dalszą walkę z nadużyciami.
Ciepłownictwo systemowe może odegrać kluczową rolę w dążeniu Polski do poprawy jakości powietrza. Rozwój ciepłownictwa systemowego jest skutecznym sposobem ograniczenia niskiej emisji, która ma bezpośredni wpływ na tworzenie się smogu oraz zdrowie ludzi – wynika z raportu Polityki Insight Jak zmieniać ciepłownictwo. Dobre praktyki dla Polski. W porównaniu z ogrzewnictwem indywidualnym ciepłownictwo systemowe emituje średnio 1,25 razy mniej dwutlenku węgla, 2,16 razy mniej tlenków azotu, 9,52 razy mniej dwutlenku siarki, 51,89 razy mniej pyłów, 134 razy mniej tlenku węgla i 185 razy mniej benzo(a)pirenu. Autorzy raportu wskazują, że sektor potrzebuje nowoczesnej oraz starannie przekonsultowanej strategii rozwoju. Rekomendują rozwiązania oparte o uwarunkowania lokalne, racjonalną dywersyfikację źródeł ciepła oraz digitalizację zarządzania. Zwracają też uwagę, że transformacja ciepłownictwa uda się jedynie pod warunkiem jej skoordynowania z innymi elementami transformacji energetycznej.
EUROREG wskazuje na „niesprawiedliwość środowiskową” w Warszawie. Centrum Europejskich Studiów Regionalnych i Lokalnych na Uniwersytecie Warszawskim sprawdziło, jak zanieczyszczenie powietrza dotyka różne grupy społeczne w Warszawie. Posłużyły do tego dane GDOŚ o smogu oraz dane z Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 r. Wyniki badań potwierdzają, że w stolicy Polski obszary silnie zanieczyszczone pokrywają się z miejscami, w których żyją osoby o niższym statusie społecznym. Przykładowo, w rejonach z większym odsetkiem osób bezrobotnych stężenie pyłów zawieszonych jest 10 proc. wyższe niż średnio w Warszawie. Podobnie wyższe stężenia notowane są w miejscach, gdzie przynajmniej co 20. mieszkaniec jest obcokrajowcem. Wpływ na poziomy zanieczyszczeń ma też m.in. średni wiek mieszkańców czy ich płeć
70 proc. budynków w Polsce jest nieefektywnych energetycznie. Aż 15 proc. z nich jest w najniższym standardzie efektywności – tak wynika z tegorocznego Barometru zdrowych budynków opracowanego przez Stowarzyszenie Fala Renowacji. Raport zwraca uwagę, że obecne tempo modernizacji energetycznej budynków w Polsce – wynoszące ok. 1 proc. rocznie – nie przystaje do zalecanego poziomu ok. 3,8 proc. Autorzy Barometru szacują, że nawet 40 proc. polskich gospodarstw domowych może być dotknięte ubóstwem energetycznym. Ok. 1,5 mln Polaków (4 proc.) nie jest w stanie zapewnić sobie komfortu cieplnego oraz narzeka na brak światła dziennego w mieszkaniach, a ok. 4,2 mln (11 proc.) mierzy się z zawilgoceniem. Na terenie całej Unii Europejskiej poważnym wyzwaniem są koszty rachunków za energię oraz czynsze – 30 proc. domostw o niskich dochodach i 10 proc. populacji UE wydaje ponad dwie piąte dochodów na koszty związane z mieszkaniem. W Polsce ta statystyka wygląda nieco lepiej: ponad 40 proc. dochodów na koszty mieszkania wydaje 29 proc. najbiedniejszych gospodarstw i 6 proc. wszystkich Polaków.
Wydarzenia